Fenix Świdnica ASG

RiFF

Jak w temacie - meczyk Swidnica - Jawor. Juz kazdy wlasciwie wie mniej wiecej co i jak bo gadalem ze wszystkimi na gg (padlo forum a trza bylo dzialac Smile

). Dlatego nie zdenerwuje sie tym razem jesli niekt nie bedzie odp na ten temat. Jeszcze nie wiadomo gdzie (oczywiscie na naszym terenie) ale w krotce dam znac ;]

Przyjedzie 5-6 osob z Jawora ktorym dokopiemy ;]. Od nas mniej wiecej bedzie tyle samo. Jesli chodzi o moja obecnosc to jest watpliwa - pracuje. pojawie sie jesli bedzie brzydka pogoda lub uda mi sie wyrwac wolny dzien.

Annor

Aaa się zobaczy. Możliwe, że wpadnę. W każdym razie gwarancji nie ma...jeszcze Wink

SZUWAR

Raczej bede ale na 100% napisze jutro all Very Happy

zgnieeeeciemmy ich Rambo <img src=

" border="0" />

jurasok

odnosnie spotkania to chlopaki z jawora beda o godzinie 14 wiec bedize czas pocwiczyc. i chca sie spotkac w stzregomiu ja jestem za jest tam rewelacyjne miejsce.
w razie pytan pytac Smile

RiFF

Ha! jednak jade Cool

! Widac szefowa bardzo mnie lubi i mam wolny caly weekend. Tak wiec pozostaje tylko zreperowac moj karabin i dokopac Jaworowcom ;].

Wg. mnie moze byc Strzegom beda bardziej wyrownane szanse bo nie wiele osob z nas tam kiedys bylo. Co do transportu ustaliy dzis wieczorkiem i przekaze na forum

sileo

Mialem napisac czy jade czy nie i zdecydowalem, ze nie jade. Po pierwsze dzis pije i rano nie wstane a i biegac na kacu sie bedzie kiepsko Wink

Poza tym zamierzam ogladac F1. Moze nastepnym razem.

SZUWAR

Dzisiaj wieczorem powiem co i jak ale tym razem zalezy to tylko i wyłącznie od mojej mamy Shocked

. Byłem chory itp itd.. masa kasy poszła na leki i jak narazie to jej sie ten moj wyjazd nieusmiecha.... - nawet ją rozumiem Confused

zonq

spoko bylo Smile

SZUWAR

zonq

jawor

walka byla na kamieniolomach. Bylo kilka detmeczy, kilka scenariuszy, w sumie bylo chyba 16 osob. Pogoda dopisala, bylo fajnie. Mamy jednego rannego ;]

tomow

dziękuję wszystkim za wspolną zabawę, w imieniu moim i moich kolegów z teamu LZTA:)

było naprawde super, teren wymiata!

mam nadzieje ze to nie pierwszy i nie ostatni raz Smile

jak sie czuje ranny kolega? Sad

zonq

RiFF

Podzielam zdanie Zonqa. Bylo git, mimo ze nie szlo nam najlepiej. Dostalismy nauczke, ktora byc moze zmotywuje nas do czestszych treningow. A czestsze treningi=wieksza przyjemnosc (wieksza przyjemnosc moze sprawic tylko kobieta Very Happy

).

Nie pozostaje nic innego jak zrewanzowac sie w przyszlosci Smile

Pozdrawiam

SZUWAR

No to widze że dużo mnie ominęło... Sad