Fenix Świdnica ASG

Jeżu

karwa..

Bananeira zrob ankiete: schron czy szałas bo bedzie problem znowu.. Mi to obojetne! Druga sprawa to czy jedzie czyjaś żona czy stryjek nie zmienia faktu że jedzie też pół Fenix'a wiec co to ma do rzeczy w ogole Smile

Marpaty giwery i ogien! a żona może iść w stroju batmana i też będzie dobrze Very Happy

Banan

heh ale zes sie wkurwil Razz

fajnie !!!!!!!!!!!!! mnie tam to tez wszystko ryba Smile

ja moge przed dzwiami spac Razz

Ogi

To ja chce żeby szła w stroju batmana Smile

Jeżu

Wcale się nie wkurwiam Smile

jak sie wkurwiam to pisze bez emotikonek Very Happy

Anyway.. Riffu pakuj mandżur na nocke coś wymyślimy!

FOREST

A więc powiem tak ja sie jeszcze nie zgłosilem wiec narazie sie mna nie sugerujcie dzis dopiero bede gadal z Ania a co do Szwajcarki juz raz tam bylem i w tym wiekszym budynku a w sumie srednim bo sa 3 jest hujnia i grzyb ten maly z wieszku wyglada cienko ale srodek ok dla mnie wystaczy a pozatym jaesli to ma byc na 1 noc to raczej Ania nie pojedzie ale dokladanie dam znac ...... Very Happy

SZYNA

a mnie to niełacha dopisać :p

Jeżu

Ty masz minusa wielkiego jak równik wiec nie jedziesz! Haha dobra żartowałem Very Happy

tylko postaraj sie nie być wtedy w pracy do 22 Very Happy

SZYNA

hehe sspoko tak załatwie że wolne wezme wcześniej. a z banialuka zdaje sobie sprawe ,pośpiech i to ze niezdawałem sobie sprawy ze te łby z wmasg to takie jebane buraki .

Duch

nie dość ze minus to kurzwa mać na tym szkoleniu to będziesz musiał odjebać za brak myślenia na linie swoje..... kop w dupe ci się należy ale zamienimy to na repikowanie........ Kara musi być Smile

co do spania...śpiwór i tak tżeba zabrać a szałasówka przy szwajcarce jest ok. wię c myśle że to dobry wybór nawet dla dużej ilości osób... więcej niż 8....

SZYNA

rapikowanie ? hm obadamy zobaczymy brzmi ciekawie. ja jestem za naturą tzn szałasik i klimacik jakby co to moge wziąć spory namiot na około 7-8 typa powinno spokojnie wleźć. z wygodami 6

Duch

nie rapikowanie tylko repikowanie.... to wchodzenie po linie za pomocą dwuch sznórków.... nie ma w zabawach z linami nic bardziej męczącego, wyczerpującego i masakrującego niż to... a ty będziesz to robił... 10 metrów do góry wystarczy bła ha ha ha haaaa.....

Joda

Niech każdy naruch sobie porządne skórzane rękawice na prawdę są potrzebne

Ogi

rekawice już są załatwione

Duch

A więc ludkowie kochani:) Jedziemy na dwa dni. Jedziemy autami które możemy zostawić na parkingu na przełęczy karpnickiej albo na parkingu pod schroniskiem. Śpimy w zależnośći, w namiotach albo w drewnianym szałasie, zobaczymy co da się załatwić. Jako, że trochę nas jedzie, więc nażucam wam, że każdy ma bezwzględnie zabrać ze sobą dwie rolki bandaża elastycznego i dwie duże gazy....opatrunek osobisty też może być, resztę zabiorę ja. Proponuje żeby każdy do wspinaczki zabrał obuwie sportowe ale to wedle uznania... wspinanie w trepach na trudniejszych drogach będzie naprawde trudne w takich butach. Pozatym chcę żeby jedna żecz była na setkę jasna... jedziemy dużą grupą więc na czas tego wyjazdu demokracja umiera... tzn wszyscy robią co ja mówie i tak jak ja mówie. Pierwszy stopień zjazdowy mają cztery osoby reszta dla mnie jest zielona. Jeżeli komuś się niepodoba to wynocha, jeżeli ktoś będzie kozaczył to mu pierdolne, jeżeli ktoś bedzie się wydurniał to go jebne i więcej na line nie wejdzie. Każdy z was odpowiada sam za siebie ale ja czuje się odpowiedzialny za was na tym szkoleniu więc ma być kurwa po mojemu i koniec. programowo przewiduję to w sposób następujący. W sobotę po dotarciu na miejsce, rozbicu obozu, wychodzimy w teren... I wszyscy robią pierwszy stopień zjazdowy, czyli szereg zjazdów na ubezpieczeniu z wysokości 10, 12 metrów, zjazdy samodzielne i koronny zjazd samodzielny z większej wysokości ( Smile

) chętni będą mogli się powspinać tego dnia po zakończeniu zjazdów. potem wiadomo... ognicho i te sprawy....dzień następny to "krótki" spacerek ( Smile

) dla otrzeźwienia i drugi stopień...czyli zjazdy szybkie zakosami na hmsach i jak się udo to zjazdy synchroniczne... szkolenie kończyć się będzie egzaminem. teoretycznym i praktycznym... co zyskujecie? _ umiejętność samodzielnego i bezpiecznego przygotowania i wykonania zjazdu linowego. Pamiętajcie, nikt do niczego nikogo nie będzie zmuszał. jeżeli ktoś ma lęk wysokość niech mi o tym napisze albo powie przed zjazdem.

co do jedzenia..... w szwajcarce można kupić żarcie ale jest go mało i jest drogie.....więc proponuję zabrać cały dobytek ze sobą. samochodami podjedziemy pod samo obozowisko więc nie musimy się martwić o tachanie żeczy.... szpej wiadomo... nie przesadzać i darujcie sobie kamizelki taktyczne, pamiętajcie o śpiworach. w zależności co ogi załatwi w szwajcarce to resztę ekwipunku będziemy planować potem.

Duch

Ogi jak będziesz dzwonił do szwajcarki zapytaj o cenę parkingu jeśli będzieiemy tam nocować, zapytaj czy wrazie czego koło tego domku będzie można rozbić namiot....a Ogi zadzwoń jak najszybciej.... żebyśmy potem z ręką w nocniku zie zostali.... jak ktoś ma jakieś pytania to pytać.